niedziela, 31 lipca 2011

Reamde


Neal Stephenson jest ostatnio zdecydowanie moim ulubionym pisarzem.

Na półce czeka na mnie co prawda wciąż nieprzeczytany Cryptonomicon, ale że wszystkie pozostałe jego książki już czytałam miałam nadzieję, że nie trzeba będzie długo czekać, nim ukaże się coś nowego jego autorstwa - i wreszcie kilka dni temu przyszła do mnie na maila informacja, że wkrótce pojawi się w sprzedaży jego najnowsza powieść: Reamde.

sobota, 30 lipca 2011

Wilżyńska Dolina


Zaniedbana i brudna chata, stojąca w niejakim oddaleniu od reszty wsi, dorodna jabłonka, drób na podwórzu i studnia. Wydawałoby się, że to wiejski, sielski obrazek. Nic bardziej mylnego - furtka odmawia otwierania się, drzewo jest w stanie przypuścić jabłczany atak na nieopatrznego wędrowca, a drób potrafi zionąć ogniem.


Co gorsza, zostaje jeszcze gospodyni.

O nie, nie jesteś miłym gościem w chatce Babuni Jagódki!
(No chyba, że przychodzisz z wódeczką lub innym alkoholem i nie masz absolutnie żadnego życzenia. Jeśliś do tego jurnym parobkiem, to może nawet, nawet będziesz przez Babunię serdecznie przywitany.)

sobota, 23 lipca 2011

Druga podobizna w alabastrze


Od pierwszych stron mikropowieść Druga podobizna w alabastrze na myśl przywodziła mi wytrawne wino i postać arbitra elegancji w sienkiewiczowskim ujęciu. Skojarzenia były trafne nie tylko pod względem świata wykreowanego przez autora, który stanowi alternatywne rozwinięcie historii Imperium Cesarstwa Rzymskiego, ale i pod kątem poziomu literackiego tekstu oraz tematyki, podobnie jak w Quo Vadis skupiającej się na chrześcijaństwie.

piątek, 15 lipca 2011

Filmoteka: Miasto zaginionych dzieci

Każdy sen, nawet ten czarowny i piękny, zbyt długo śniony zamienia się w koszmar. A z takiego budzimy się z krzykiem. (Emiel Regis Rohellec Terzieff-Godefroy - Andrzej Sapkowski, Pani Jeziora)

Cóż ma jednak zrobić człowiek, który w ogóle nie potrafi śnić? Wyjście jawi się jedno - przywłaszczyć sobie czyjeś sny...
Kto zabrał sny temu dziecięciu?
To geniusz Krank, sprawca nieszczęścia.
Marzenia zmienią się wnet w koszmary,
Bo geniusz zła, o którym mówi historia ta,
Bo geniusz Krank nie zna miary
.

poniedziałek, 11 lipca 2011

Niech żyje para!


Tym zawołaniem przechwyconym od Ricka Klawa zacznę zapis swoich wrażeń po lekturze antologii Steampunk. Ton okrzyku zapewne sporo już sugeruje...


Nie będę tu przybliżać samego pojęcia steampunku ponad może najbardziej ogólne i najmniej precyzyjne stwierdzenie, że jest to gatunek łączący w sobie technologię, opartą na mechanice z klasyczną elegancją czasów wiktoriańskich. Dokładniejszy rys historyczny rozwoju gatunku przedstawiony jest we wstępie do antologii napisanym przez Jessa Nevinsa. Ten tekst jest jednym z trzech opracowań, zawartych w książce obok zebranych opowiadań. To jeden z mocnych punktów tej pozycji - pozwala na zapoznanie się nie tylko z częścią utworów z danego gatunku, ale omawia i wskazuje na jego ważne cechy.

niedziela, 3 lipca 2011

Konfucjusz


Nie smucę się, że ludzie mnie nie znają,lecz smucę się, że ja ich nie znam.

Dial: I, 16
Te słowa Konfucjusz wypowiedział ponad dwa tysiące lat temu, nie zdając sobie sprawy z tego, jaką sławę osiągnie po śmierci. Dzisiaj ponad sześć milionów ludzi wyznaje konfucjanizm, system filozoficzny powstały na podstawie nauk tego starożytnego, chińskiego filozofa. Jego nauki znane są głównie w Chinach, Korei, Wietnamie i Japonii oraz w Stanach Zjednoczonych, w Europie kojarzone jest głównie jego imię i sam fakt istnienia konfucjanizmu. Niezbyt wiele wiadomo o życiu Konfucjusza, gdyż niewiele zachowanych jest materiałów, mogących stanowić pewne dane biograficzne, jeszcze mniej przeniknęło do powszechniejszej świadomości.

piątek, 1 lipca 2011

Stosik imienia Philipa K. Dicka

Ledwo co wrzucałam na bloga pierwszy raz wpis ze stosikiem, a tu już nazbierał się kolejny - drugi i na dłuższy czas ostatni. W przyszłym tygodniu szykuje mi się wyjazd do pracy, przez co nie będę książek ani pożyczała, ani kupowała - za to mam nadzieję, że chociaż trochę zmniejszę rosnące wciąż listy książek do przeczytania.