Czasem do Litwy kwestarz z obcego klasztoru
Przyszedł i kiedy bliżej poznał panów dworu,
Gazetę im pokazał wyprutą z szkaplerza;
Tam stała wypisana i liczba żołnierza,
I nazwisko każdego wodza legijonu,
I każdego z nich opis zwycięstwa lub zgonu.
[...]
Po tych rozmowach zawsze jakowaś nowina
Rozeszła się w sąsiedztwie. Postać Bernardyna
Wydawała, że mnich ten nie zawsze w kapturze
Chodził i nie w klasztornym zestarzał się murze.
(Adam Mickiewicz, Pan Tadeusz)
Tak pisałby Mickiewicz, gdyby miasto Kraków nie zdławiło jego talentów poetyckich, a natchnieniem dla niedoszłego wieszcza byłyby przygody jego przyjaciół, Kacpra Chodnikiewicza i Józafata Dumanowskiego, którzy po wojnach napoleońskich przebywali jakiś czas na Litwie, udając zakonników. Wędrowali od dworu do dworu, głosząc wieści o rzekomych emisariuszach narodowych, w rzeczywistości zaś spędzając przyjemnie czas w niewieścich ramionach.
Jeden z nich został później Ojcem Republiki, a biografowie usilnie starali się odtworzyć jego owiany tajemnicami życiorys...