Fizyk teoretyk, laureat Nagrody Nobla, jeden z twórców bomby atomowej, ojciec koncepcji komputerów kwantowych - te wszystkie określenia, użyte do opisania Richarda Feynmana są poprawne, jednocześnie jednak bardzo niewiele mówią o tym, jakim Feynman był w rzeczywistości, a był naprawdę człowiekiem nie tylko o ponadprzeciętnej inteligencji, ale przede wszystkim niezwykłym, złożonym charakterem z dużą zawartością poczucia humoru.
Ten zwariowany facet w swoim życiu miał wiele różnych hobby, wśród nich zaś znalazło się jedno dosyć nietypowe: otwieranie zamków szyfrowych. Traktował to zajęcie sportowo, choć sam przejawiał tak ogromną szczerość oraz ciekawość wszystkiego, że można się zastanawiać, czy charakter nie miał wpływu na to upodobanie.
By poznać sekrety poglądów czy psot Feynmana nie trzeba włamywać się do sejfu ani rozszyfrowywać naukowych pojęć - choć okładka mogłaby sugerować coś przeciwnego, to jednak otwiera się tak łatwo, jak wszystkie inne, a język, jakim fizyk opowiada o sobie jest tak lekki, jak lotne były jego myśli.
Ten zwariowany facet w swoim życiu miał wiele różnych hobby, wśród nich zaś znalazło się jedno dosyć nietypowe: otwieranie zamków szyfrowych. Traktował to zajęcie sportowo, choć sam przejawiał tak ogromną szczerość oraz ciekawość wszystkiego, że można się zastanawiać, czy charakter nie miał wpływu na to upodobanie.
By poznać sekrety poglądów czy psot Feynmana nie trzeba włamywać się do sejfu ani rozszyfrowywać naukowych pojęć - choć okładka mogłaby sugerować coś przeciwnego, to jednak otwiera się tak łatwo, jak wszystkie inne, a język, jakim fizyk opowiada o sobie jest tak lekki, jak lotne były jego myśli.