Za pośrednią namową Orbitowskiego, czyli poprzez jego bloga, zwróciłam uwagę na norweski film fantastyczny, jakim jest Trolljegeren. Z racji kilkukrotnych pobytów w Bergen kultura norweska nie jest mi do końca obca, jak do tej pory nie oglądałam jednak filmów z tego kraju.
Tematyka "Łowcy trolli" mieści się w zakresie moich zainteresowań, toteż przedwczoraj usiadłam i obejrzałam ten film.
Autorem scenariusza i reżyserem jest André Øvredal, a w główne role wcielili się Otto Jespersen, Hans Morten Hansen oraz Tomas Alf Larsen. Budżet filmu wynosił 19,9 mln koron norweskich, co w przybliżeniu daje 10 mln polskich złotych.
Na początku nagrania, przed jakimkolwiek zawiązaniem akcji, pojawia się kilka wstępnych informacji na temat materiału, który ma zostać wyświetlony. Materiału, gdyż całość wygląda na dokument, kręcony przez młodych studentów. We wspomnianym wprowadzeniu znajdą się informacje o wątpliwościach, które dręczyły pierwszych widzów tego materiału co do jego prawdziwości oraz o badaniach, którym zostały poddane kasety z nagraniami. Wszystko okazało się autentyczne.